W ciągu niedawnej nocy, Polska stała się areną potężnych burz, które spowodowały niemałe zniszczenia. Straż pożarna zmuszona była do interweniowania niemalże 3000 razy z powodu zaistniałych sytuacji. Najbardziej dramatyczne sceny rozgrywały się na terenie południowej i południowo-wschodniej Polski. Silny wiatr uszkodził infrastrukturę energetyczną, niszczył budynki, a także powalał drzewa. W regionie Podkarpacia doszło do tragicznych wypadków z udziałem osób rannych.
Jednym z miejsc, które ucierpiały najbardziej, okazała się Dębnica, gdzie konieczna była ewakuacja lokalnego szpitala. Wszystko zaczęło się około 17.40, kiedy dyrektor szpitala powiatowego w Dębicy poprosił o wsparcie w procesie ewakuacji pacjentów z oddziału intensywnej terapii. Straży udało się dostarczyć agregaty prądotwórcze, które zapewniły tymczasowe zasilanie placówki.
Pod nadzorem lekarzy, pacjenci zostali przekazani specjalnym ekipom transportu medycznego. Następnie zostali przetransportowani do szpitali znajdujących się w Rudnej Małej, Strzyżowie oraz Sanoku – informował Jakub Dzik, dyrektor Wydziału Ratownictwa Medycznego i Powiadamiania Ratunkowego w Rzeszowie.
Incydent ten był spowodowany zniszczeniem wszystkich czterech linii wysokiego napięcia na terenie powiatu dębickiego. Około 100 tysięcy mieszkańców zostało przez jakiś czas odciętych od dostaw prądu.