Dmytro Lyppa, prezes ukraińskiego operatora gazociągów przesyłowych OGTSU, wyraża optymizm co do możliwości zwiększenia przepustowości pomiędzy Polską a Ukrainą. Według jego prognoz, za 9 lat, czyli w 2030 roku, mogą być w stanie dostarczyć do 8 milionów metrów sześciennych gazu dziennie, pod warunkiem istnienia zapotrzebowania ze strony klientów, oraz we współpracy z polskim operatorem.
Lyppa podkreśla też, że ukraiński operator aktywnie poszukuje nowych alternatyw dla dystrybucji gazu. Jednym z najbardziej obiecujących jest korytarz transbałkański, który już latem tego roku pokazał swoje możliwości. Mimo sceptycyzmu wielu osób na początku wiosny, udało się osiągnąć znaczące sukcesy. Od lipca, kiedy rozpoczęło się intensywne pompowanie surowca do ukraińskich magazynów gazu, co miesiąc dostarczano ponad miliard metrów sześciennych gazu. Łącznie przekroczyło to 3 miliardy metrów sześciennych, co stanowi siedmiokrotnie większy wolumen niż rok wcześniej.
Operator GTS Ukrainy zyskał także nowych klientów. W okresie od kwietnia do września 2023 roku, 40 firm nierezydentów korzystało z krótkodystansowych połączeń gazowych. Wśród nich byli najwięksi europejscy handlowcy. OGTSU zawarł w tym sezonie 25 nowych umów na usługi transportowe dla firm zagranicznych, zwiększając łączną liczbę swoich klientów do ponad 130.
Lyppa zwraca również uwagę na potencjał ukraińskiego systemu przesyłu gazu w kontekście rozwoju energetyki wodorowej i biometanowej. Współpracują obecnie z operatorami z Słowacji, Czech i Niemiec, planując utworzenie Środkowoeuropejskiego Korytarza Wodorowego. Ten projekt ma na celu umożliwić transport do 5 milionów ton wodoru rocznie do krajów Unii Europejskiej.