Projekt "Tarcza Wschód" jako szansa dla polskiej gospodarki

Jacek Protas, wiceminister funduszy i kandydat KO do Parlamentu Europejskiego, podczas wtorkowej konferencji prasowej w Białymstoku, podkreślił, że wszelkie działania związane z budową infrastruktury bezpieczeństwa na wschodniej granicy Polski, znaną jako „Tarcza Wschód”, zostaną powierzone wyłącznie rodzimym przedsiębiorstwom. Jego słowa były potwierdzeniem wcześniejszych deklaracji premiera Donalda Tuska.

Wiceminister Protas zwrócił uwagę na to, że ograniczenie udziału w projekcie do polskich firm wpłynie na aktywizację gospodarczą regionów granicznych na wschodzie kraju. Podkreślił, że jest to kluczowy aspekt projektu „Tarcza Wschód”.

Na konferencji prasowej Protas powiedział: „Decyzja rządu jest taka, że tylko polskie firmy będą miały możliwość realizacji działań związanych z tym programem”. Wyraził również nadzieję, że dzięki temu przedsiębiorstwa będą mogły przyczynić się do ożywienia gospodarki w regionach takich jak warmińsko-mazurskie czy podlaskie, które doświadczają negatywnych konsekwencji gospodarczych wynikających z sytuacji geopolitycznej na wschodzie, w tym wojny na Ukrainie.

Wiceminister Protas podkreślił, że skutki tych zdarzeń odcisnęły piętno przede wszystkim na sektorze turystyki. Dodał również, że w ramach projektu „Tarcza Wschód” będzie realizowana budowa różnorodnej infrastruktury, co stanowi szansę dla polskiego biznesu. Wskazał jednak, że to wojsko zadecyduje o charakterze tej infrastruktury.