Wigilijne popołudnie w Lubartowie przerodziło się w nieoczekiwany incydent, kiedy 68-letni mężczyzna, mieszkaniec gminy Niedźwiada, postanowił zgłosić się na miejscową komendę policji. Przybył tam po godzinie 17:00, przyznając się do prowadzenia pojazdu pod wpływem alkoholu. Jego przyjazd na parking komendy nie był przypadkowy – celem wizyty było dobrowolne oddanie się w ręce stróżów prawa. Po wykonaniu badania alkomatem okazało się, że w organizmie mężczyzny krążyło ponad 1,5 promila alkoholu.
Przyczyny niecodziennej decyzji
Podczas rozmowy z policjantami mężczyzna wyznał, że w trakcie jazdy dwukrotnie zjechał z drogi, co poskutkowało uszkodzeniami samochodu, które były łatwo zauważalne. Wyjaśnił również, że nie chce wracać do domu, gdyż obawia się o bezpieczeństwo swoje i innych z powodu narastającej frustracji. Sytuacja ta skłoniła funkcjonariuszy do zatrzymania go w celu wytrzeźwienia i przeprowadzenia niezbędnych procedur prawnych. Samochód, którym przyjechał, został zabezpieczony na parkingu strzeżonym, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane w trybie elektronicznym.
Konsekwencje prawne i apel do społeczeństwa
Przedstawiciel prawa wkrótce stanie przed sądem, gdzie odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu. Za takie przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do trzech lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a także znaczna grzywna oraz przepadek samochodu. Ta sytuacja jest wyraźnym przypomnieniem o konieczności zachowania rozsądku i odpowiedzialności na drodze. Alkohol i kierowanie pojazdem to niebezpieczna mieszanka, której konsekwencje mogą być tragiczne. Apelujemy do wszystkich kierowców: jeśli piłeś, zrezygnuj z jazdy. Dbaj o swoje bezpieczeństwo i innych uczestników ruchu drogowego.
Źródło: Policja Lubelska
