Pewien incydent zaszokował służby wojskowe naszego kraju, kiedy w nocy z poniedziałku na wtorek doszło do niespodziewanego ataku na jednego z mundurowych. W miejscowości Dubicze Cerkiewne, blisko granicy białoruskiej, polski żołnierz został zaatakowany przez migranta uzbrojonego w ostry przedmiot. Informacja o tym zajściu została przekazana przez Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Na pomoc poszkodowanemu żołnierzowi przybyła funkcjonariuszka z Straży Granicznej, która niestety również doświadczyła agresji ze strony migrantów. Została obrzucona kamieniami oraz gałęziami drzew.
Szymon Hołownia, komentując to wydarzenie, wyraził swoje oburzenie i niepokój. Podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Świętochłowicach stwierdził: „To co dzisiaj miało miejsce na naszej granicy jest absolutnie niedopuszczalne i potwierdza tylko coraz większą desperację reżimów rosyjskiego i białoruskiego. Te działania są ewidentną prowokacją, której celem jest wywołanie chaosu i destabilizacja sytuacji. Jako naród, który kieruje się rozsądkiem, musimy być gotowi na coraz to nowe prowokacje i odpowiednio na nie reagować”.