W czwartkowej wizycie w Połowcach na Podlasiu, Mariusz Błaszczak, szef Ministerstwa Obrony Narodowej (MON), podkreślił determinację rządu PiS do ochrony wschodniej granicy Polski. Uznał obecność naszych wojsk w tym regionie kraju jako kluczowy element strategii odstraszania agresora.
Podczas spotkania z żołnierzami stacjonującymi na granicy polsko-białoruskiej, Błaszczak wyraził wdzięczność za ich służbę. Spotkanie miało miejsce na terenie nieczynnego punktu przejścia granicznego z Białorusią w Połowcach, gdzie obecnie stacjonuje grupa żołnierzy Wojska Polskiego odpowiedzialna za ochronę tej części granicy.
Błaszczak uhonorował dziesięciu żołnierzy 18. Dywizji Zmechanizowanej specjalnymi odznaczeniami za ich zasłużoną służbę na granicy. W swoim przemówieniu podkreślił, że jest to forma wyrazu uznania i podziękowania za ich poświęcenie i służbę na granicy polsko-białoruskiej.
Minister ON przypomniał również o incydencie, który miał miejsce w 2021 roku na przejściu granicznym z Białorusią w Kuźnicy, identyfikując go jako początek rosyjskiej agresji na Zachód. Zaznaczył, że białoruski reżim współdziałał z Putinem i Kremlem, próbując zdestabilizować Polskę a następnie zaatakować Ukrainę. Według Błaszczaka, atak ten nie powiódł się głównie dzięki interwencji Straży Granicznej wspieranej przez polskie wojsko.