Fundacja „Okno na Wschód” ujawniła, że obcokrajowcy doświadczają naruszeń praw człowieka w Polsce. Nie jest to zawsze wynikiem celowych działań, ale nie można tego lekceważyć. Fakty te są potwierdzone przez dane zebrane przez organizację podczas dwuletniego projektu pod nazwą „TAK dla praw człowieka”, którego podsumowanie odbyło się w Białymstoku 25 października.
Podczas dwóch lat trwania projektu, prawie 560 osób skorzystało z pomocy fundacji. Większość z nich stanowili Białorusini, którzy wybrali Polskę jako swoje nowe miejsce zamieszkania.
W przypadku 75 osób prowadziliśmy indywidualne sprawy, walcząc o ich prawa – mówi Łukasz Pogorzelski, wiceprezes Fundacji „Okno na Wschód”. Dodaje on również, że wiele z tych osób przyjechało do Polski szukając schronienia przed represjami w swoim kraju. Są to przede wszystkim przeciwnicy reżimu Aleksandra Łukaszenki. Ironią losu jest to, że po przyjeździe do Polski, uznanej przez nich za bezpieczną strefę, spotkało ich wiele nieprzyjemności takich jak zwolnienia z pracy czy oskarżenia o udział w konflikcie na Ukrainie.
Liza Mickiewicz, rzecznik praw cudzoziemców, zauważa również różnorodność spraw, które były podejmowane podczas projektu. Niektóre z nich obejmowały przypadki uszczerbku na zdrowiu lub psychicznego znęcania się nad dziećmi w różnych instytucjach.